Hej kochane pogoda za oknem jest okropna szaro pochmurnie i ciemno,
czyli marne warunki na robienie zdjęć. Od kilku dni probowałam cos
stworzyć, aczkolwiek bez szału natomiast wczoraj udało, mi się coś wykombinować a poniżej są efekty. Mam nadzieje że zdjęcia przypadną wam do gustu.
A jeżeli jesteście, zainteresowane recenzją peelingów do ciała w postaci galaretki to zapraszam do dalszego czytania.
A jeżeli jesteście, zainteresowane recenzją peelingów do ciała w postaci galaretki to zapraszam do dalszego czytania.

Galaretki peelingujące bogate w kwasy AHA to coś czego nigdy wcześniej
nie testowałam a co lepsze nawet o tym nie słyszałam muszę przyznać że
nazwa produktów zachęciła mnie do zakupu jakże i cena, sztuka
kosztuje nie całe 10zł.
Byłam bardzo ciekawa formuły tak niespotykanego produktu w tej konsystencji.
Zapachy są bardzo świeże dlatego też idealnie sprawdziły się na okres letni ja bardzo Lubie świeże owocowe nuty w kosmetykach.
Konsystencja jest bardzo fajna, zbita dosłownie jak galaretka bardzo mile się z nią współpracuje peelingi mają odpowiednią ilość granulek co pozwala w idealny i przyjemny sposób usunąć martwy naskórek. Ogromnym plusem jest to że drobinki są naturalne. Działanie peelingów ma zastosowanie złuszczenia oraz nawilżenia. Uważam, że w tej kwestii sprawdziły się świetnie, skóra jest gładka, oczyszczona i dobrze przygotowana do dalszej pielęgnacji. W połączeniu z balsamem efekt jest nieziemski.
Opakowania są również bardzo praktyczne, iż są plastikowe, duże oraz odkręcane, przez co łatwo nabiera się odpowiednią ilość produktu.
Mimo dużej pojemności jest to 200g to uważam że produkt nie jest mocno wydajny, aczkolwiek mi to nie przeszkadza za tą cenę tym bardziej że jako maniaczka kosmetyczna Lubie zmieniać i testować inne produkty.
Czy kupie ponownie? Jak wpadnie mi gdzieś pod ręke to oczywiście że tak !
Byłam bardzo ciekawa formuły tak niespotykanego produktu w tej konsystencji.
Zapachy są bardzo świeże dlatego też idealnie sprawdziły się na okres letni ja bardzo Lubie świeże owocowe nuty w kosmetykach.
Konsystencja jest bardzo fajna, zbita dosłownie jak galaretka bardzo mile się z nią współpracuje peelingi mają odpowiednią ilość granulek co pozwala w idealny i przyjemny sposób usunąć martwy naskórek. Ogromnym plusem jest to że drobinki są naturalne. Działanie peelingów ma zastosowanie złuszczenia oraz nawilżenia. Uważam, że w tej kwestii sprawdziły się świetnie, skóra jest gładka, oczyszczona i dobrze przygotowana do dalszej pielęgnacji. W połączeniu z balsamem efekt jest nieziemski.
Opakowania są również bardzo praktyczne, iż są plastikowe, duże oraz odkręcane, przez co łatwo nabiera się odpowiednią ilość produktu.
Mimo dużej pojemności jest to 200g to uważam że produkt nie jest mocno wydajny, aczkolwiek mi to nie przeszkadza za tą cenę tym bardziej że jako maniaczka kosmetyczna Lubie zmieniać i testować inne produkty.
Czy kupie ponownie? Jak wpadnie mi gdzieś pod ręke to oczywiście że tak !
Teraz przejdę do pokazania wam dwóch wariantów zapachowych, które ja wybrałam.
Leśne Jeżyny
- Kompleks kofeinowy ujędrnia i energetyzuje.
- Witamina C rozjaśnia i hamuje procesy starzenia.
Lipcowy Agrest
- L-karnityna wspomaga wyszczuplanie
- Wyciąg z alg intensywnie ujędrnia skórę.
Nawet nie wiedziałam, że są takie galaretki :) Chyba zapachowo odpowiadałaby mi agrestowa :P
OdpowiedzUsuń:*
UsuńNigdy o czymś takim ni słyszałam. To bardzo ciekawy produkt. Pewne kupiłabym, gdyby nie to, że w domu stoi całe wielkie opakowanie peelingu, które muszę zużyć, a zwyczajnie nie pamiętam o tym by go używać :)
OdpowiedzUsuńJa tez zawsze zapominalam i zrobilam sobie liste co w kazdy dzien uzywac hehe
UsuńGalaretki wyglądają zachęcająco, a skoro tak dobrze działają to może i ja się skuszę, ja również lubie testować co i rusz nowe kosmetyki, więc małe opakowanie mi nie przeszkadza :)
OdpowiedzUsuńLec do sklepu kochana :*
UsuńNie słyszałam jeszcze o galaretkach do ciała, ale prezentują się nieziemsko! :) Taki peeling musi być fajny, kolory również zachwycają :)
OdpowiedzUsuńDokladnie tak :*
UsuńWyglądają bardzo kusząco - aż chciałoby się spróbować :D Skoro do tego działają równie dobrze, to muszę się za nimi rozejrzeć!
OdpowiedzUsuń:*
UsuńUwielbiam takie wynalazki! Na pewno będę próbować.
OdpowiedzUsuń:*
UsuńJeszcze nigdy nie miałam tych galaretek - bardzo chętnie wypróbuję je na sobie. Swoją drogą kolorki tez zachęcają :)
OdpowiedzUsuńBardzo sie ciesze ze zainspirowalam :)
UsuńO! Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńI nie dziwię się - w końcu to naturalna moc
OdpowiedzUsuń:* Oj tak
Usuńciekawa formula peelingu, szkoda ze nie pachnie agrestem ja bardzo lubie jego zapach :D
OdpowiedzUsuńTo prawda szkoda ja tez bardzo lubie :)
UsuńGalaretki peelingujące, no proszę, ile się jeszcze da wymyślić. Kupię zieloniutką jak mi się skończy mój peeling dotleniający. :)
OdpowiedzUsuńhttps://pokazswepiekno.blogspot.com
Nie wiedziałam, że takie coś istnieje! Rozejrzę się na pewno. Dzięki!
OdpowiedzUsuń:*
UsuńWyglądają ciekawie. Mocno peelingują?
OdpowiedzUsuńsa delikatne w ogole nie podrazniaja drobinek nie ma mnostwo a przez galaretkowa konsystencje sa delikatne aczkolwiek dobrze sciagaja martwy naskorek :)
UsuńCiekawe zrobione zdjęcia we wpisie! :)
OdpowiedzUsuńDziekuje :*
UsuńJa również nie słyszałam o tych galaretkach i choc brzmią interesująco, to niestety ta firma ma raczej kiepskie składy, tzn. stosują chemię, którą ja wykluczylam ze swojej pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńNo niestety ale naturalne produkty sa o wiele drzsze nie ma czego wielkiego oczekiwac od produktu za 10 zl :)
UsuńPysznie wyglądają te peelingi! :)
OdpowiedzUsuń:*
Usuń