Recenzja Nowosci Z Kolorowki - Bourjois

29 września 2016

Hej hej, dzis przychodze do was z mala recenzja moich ostatnich nowosci jesli chodzi o kolorowke.
Pokaze wam trzy nowe produkty z firmy Bourjois, podklad, bronzer i puder ryzowy.

Bronzer Tropical - Czekoladka
Limitowana edycja.
Pewnie wiekszosc z was zna te cudowne czekoladki z firmy Bourjois, ja juz mam jedna z tej pierwszej edycji ktora nadal jest dostepna, ta co widzicie na zdjeciu jest z edycji limitowanej niestety nie mam pojecia jak dlugo bedzie dostepna w sprzedazy. Bedac w Superdrug'u wlasnie po kupno nastepnej czekoladki (tej starszej wersji) iz moja jest juz mega zajechana, w oko wpadla mi wlasnie ta, na poczatku myslalam ze cos sie bedzie roznic od tych starszych lecz ja nie widze jak i nie odczuwam zadnej roznicy procz wygladu opakowania. Czekoladka jest w jednym jedynym odcieniu, delikatny cieply braz z drobinkami ktore bardzo delikatnie rozswietlaja, uzycie tego bronzera nadaje naprawde delikatny, nie stuczny efekt. Osobiscie sie zakochalam w tej czekoladce  jak i w tej poprzedniej. Bronzer jest bardzo latwy w aplikacji, jest dobrze napigmentowany oraz trwaly, trzyma sie caly dzien nie tworzac plam.
Przepiekny wyglad jak i zapach a przede wszystkim megaa ale to megaaa wydajny, poprzednia czekoladke mam od ponad roku a dna nie widac lecz chcialam ja wymienic poniewaz na mojej zrobila sie taka jakby skorupa i bylo ciezko nabrac produkt na pedzel, troszke ja pociachalam i spokojnie nadal nadaje sie do uzytku. Jest to jeden z najlepszych bronzerow jakie testowalam w przystepnej cenie, ktory bardzo polecam a szczegolnie dla osob ktore dopiero zaczynaja eksperymentowac z takimi produktami, jest on dosyc lekki i raczej nie zrobicie sobie nim  krzywdy.


123 Perfect
Od kad wycofali mojego ulubienca wlasnie tej firmy czyli, Flower Perfection serce mi peklo, dlugo ale to naprawde pare lat szukalam idealnego podkladu iz mam mnostwo niedoskonalosci, okropna cere i ciezko znalezc cos co by pasowalo pod kazdym wzgledem.
Flower Perfection wlasnie taki byl niestety go wycofali :(((((
Od tamtej pory testowalam juz pelno podkladow a najbardziej skupilam sie na tej o to firmie iz za poprzedni podklad mam do niej sentyment, wyprobowalam juz Air Matt ktory byl okej ale jednak nie takie cudo, Healthy Mix okazal sie dla mnie jedna wielka porazka z tego co pamietam no i w ostatecznosci postanowilam kupic o to wlasnie 123 Perfect, ktory okazal sie calkiem spoko, oczywiscie nie ma co porownywac do Flower Perfection ale mimo wszystko jest najlepszy jaki do tej pory znalazlam.
Jest to podklad korygujacy cere.
Pare slow od producenta;
Podklad Bourjois 123 Perfect koryguje 100% niedoskonalosci dzieki swojej unikalnej formule, ktora laczy 3 korygujace pigmenty by usunac wszystkie niedoskonalosci:


  • zolte pigmenty by zwalczac since pod oczami tak by spojrzenie bylo wypoczete
  • fiolkowe pigmenty by dodac cerze blasku
  • zielone pigmenty przeciw zaczerwienieniom dla perfekcyjnie jednolitej cery
 Podklad o delikatnej teksturze, latwo wchlania sie w skore tworzac niewyczuwalne wykonczeniu typu druga skora. - Nawilzanie 24 godziny - Filtry SPF 10 - Kwiaty bawelny o wlasciwosciach nawilzajacych i przeciwdzialajacych swieceniu sie skory - Nie powoduje podraznien, pozwala skorze oddychac.

Ja mam cere tlusta jak i mieszana, tradzikowa, mam ogromne since wygladam jak panda oraz mam lekkie zaczerwienia i popekane naczynka na okolo nosa.
Podklad jest lekki, nie jest ciezki przy czym delikatnie nawilza skore, szybko sie wchlania nie powodujac maski oraz delikatnie matowi a przy tym wszystkim takze dobrze sobie radzi z cieniami oraz zaczerwienieniami. 
Jesli chodzi o trwalosc to napewno nie jest to 16h powiedzialabym ze tak na 7-8  maksymalnie mam na mysli ze po tym czasie juz tak swiezo nie wyglada chodz dalej sie trzyma.
Strasznie podoba mi sie to, ze schodzi ze skory rownomiernie i nie daje efektu ciasta po przeciagnieciu palcem po skorze tak jak to robil u mnie L’oreal True Match, ktory po kilku godzinach noszenia gdzieniegdzie sie zbieral i nadawal bardzo nieestetyczny, nienaturalny efekt.
Jest bardzo dobrze kryjacy przy tak lekkiej konsystencji az sama nie dowierzalam iz jest to pierwszy podklad tego rodzaju na jaki trafilam.
Odcien - light Beige nr.53


Poudre De Riz
Puder ryzowy-transparetny
Rozswietlajacy puder sypki,  Z okazji 150-lecia firmy, marka postanowila wypuscic po raz kolejny swoj hit , ktory zyskal swiatowa slawe: Poudre de Riz de Java. Puder zamkniety jest w plastikowym okraglym pudeleczku, ktore imituje oryginalne opakowanie sprzed 150 lat. Jest to drobnozmielony, delikatny puder, o rozowym zabarwieniu ktory na twarzy wyglada jak transparetny, puder o rozanym zapachu, przepieknym. Pieknie stapia sie ze skora rozswietlajac ja, a jednoczesnie nie pozostawia brokatu na twarzy. Edycja limitowana.
Opakowanie calkowicie nie przypadlo mi do gustu,dla mnie jest strasznie nie wygodne w uzyciu a nawet powiedzialabym ze czasami marnuje produkt iz trzeba przekrecic, opakowanie by uzyskac dostep do dziurek z ktorych wybieramy produkt, zazwyczaj wysypuję odrobinę na wieczko, ale czasami w pospiechu nie mam czasu by sie bawic w sypywanie go spowrotem i tak o to wlasnie nie raz wlasnie sie marnuje. Puder bardzo dobrze wspolgra z moim aktualnym podkladem, idealnie wtapia sie w skore, pozostawiajac przepiekny zapach.
Jedynym minusem powiedzialabym ze jest cena iz puder jest malutki 3.9g za okolo 10funtow to calkiem sporo lecz po za tym uwazam ze jest super. Narazie nie wiem jak z wydajnoscia, mam go dopiero okolo miesiac a nie stosuje go codziennie napewno kiedys jeszcze napisze cos na jego temat. 


Wszystkie te produkty zakupilam w Superdrug'u
Bronzer - KLIK
Podklad - KLIK
Puder ryzowy - KLIK

Copyright © Szablon wykonany przez My pastel life